Siedziała na trybunach i czekała kiedy ten mecz się zacznie. W końcu weszli na murawę, zobaczyła go i zaczęła się zastanawiać czy spotkanie z nim to dobre rozwiązanie. Jednak było już za późno. Przez cały mecz bardzo kibicowała BVB. W końcu nadszedł upragniony koniec spotkania ,oczywiście wygrali 4:1.Wyszła ze stadionu i czekała na niego,bała się. Po 5 minutach wyszedł z Marco i Mario.
-Cześć Aniu.-przywitał się z nią Mario.-ślicznie wyglądasz.-powiedział z uśmiechem.
-No, no nie podrywaj.-powiedział Marco.
-A co zazdrosny jesteś.?-spojrzał na przyjaciela
-Co.? Ja.? Nie- próbował się wymigać.
-Dobra chłopaki.-powiedziała- Dziękuje Mario.-zaśmiała się i puściła oczko Marco.
-Możecie nas zostawić samych.?- wymusił na chłopakach.
-Pewnie, pa ślicznotko.-pożegnali się i poszli, jednak nie zbyt chętnie.
-Więc o czym chciałeś, ze mną rozmawiać.?-ciekawa.
-Chciałem...- nie mógł pozbierać myśli.- O twojej ciąży.- spojrzał na jej lekko zaokrąglony brzuszek.
-O mojej ciąży, ale ja nie wiedzę powodów , żeby z tobą o tym rozmawiać.-powiedziała odwracając się i kierując się w stronę swojego domu.
-Zaczekaj. Wiem, że to moje dziecko.- podbiegł do niej.
-Niby skąd.?-serce jej przyspieszyło.
-Po prostu wiem i chce...-bał się do kończyć.
-Co chcesz.?-spojrzała na niego, nie za bardzo wiedząc o co mu chodzi.
-Ania przez ten cały czas brakowało mi ciebie, wspólnie spędzonych chwil, twojego towarzystwa. Ania kocham cię i wiem, że głupio zrobiłem,że pozwoliłem ci wtedy tak po prostu wyjechać. Chciałem cię
znaleźć , ale nie wiedziałem jak. - powiedział czekając na jej reakcję.
-Mogłeś zapytać Jessi.- odpowiedziała.
-Tak wiem, ale wtedy zaczęła by coś podejrzewać.-powiedział smutny. Aniu ja chce być przy tobie i przy naszym dziecku- zbliżył się do niej i położył rękę na jej brzuszku.
********
Nie miałam pomysłu na ten rozdział.;/ Komentować.
Jak myślicie kogo wybierze Ania i jak potoczą sie losy reszty bohaterów.?
Świetny blog czytajcie komentujcie http://ona-i-on-na-zawsze-razem.blogspot.com/
Super.Bardzo fajnie akcja sie rozkręca chiała bym że jedak nie była w ciąży ale to chyba nie możliwe.Bardzo bym chiała żeby była a Marco <33 :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.Jak już tam będziesz skomentuje.Dziękuje :)) http://zawszerazemmarcodominika.blogspot.com/
Zajebisty blok!
OdpowiedzUsuńDziewczyno czekam na więcej!!!!!!!:D<3
Zapraszam do siebie:
http://dziewczynazwielkimimarzeniami1.blogspot.com/
no, no ciekawa jestem jak to się wszystko rozwiąże :)) czekam na dalszy ciąg <3 pozdrawiam :* i zapraszam do mnie http://milosc-i-wojna.blogspot.com/ :D
OdpowiedzUsuń